piątek, 9 stycznia 2015

Owieczka

Czyli Happy Birthday 1980.

Nie będę się rozwodzić nad prezentacją tej lalki. Inni blogerzy napisali o niej o wiele bardziej rzetelnie i wyczerpująco niż ja bym potrafiła. Napiszę tylko, że Happy Birthday Barbie z 1980 roku, to moim zdaniem najbardziej ekstrawagancka i najodważniejsza (pod względem estetycznym) Superstarka z pierwszej połowy lat 80-tych. Jednocześnie jest to lalka skrywająca kilka kolekcjonerskich niespodzianek. Na jednej z nich dziś się skupię. Że jeden obraz wart jest tysiąca słów, więc niechaj przemówią obrazy!

Happy Birthday 1980 Philippines& Happy Birthday 1980 Philippines

Nie, to nie żaden fake. Rzeczywiście wśród samej edycji 1980 można spotkać dwa rodzaje lalek, które nie różnią się w zasadzie niczym poza... makijażem. Nie są to standardowe różnice, które dotyczą wszystkich malowanych ręcznie Barbie z lat 80-tych (i sprowadzają się do grubości maźnięć farbą, zmiennych relacji elementów, czy kolorystycznych niuansów). Zastanawiające jest to, że makijaże obu lalek różnią się już na poziomie projektu! Policzmy choćby dolne rzęski. Lalka po lewej ma ich dwie, laka po prawej... cztery!

Jak do tego doszło? Mogę tylko gdybać. Można przypuszczać, że ten konkretny model cieszył się wielką i zaskakująca popularnością. W 1982 roku doczekał się bowiem reedycji w niemal niezmienionym kształcie - rzecz u Mattela niesłychana! (o fascynującej lalce z 1982 roku pisze na swoim blogu Lunarh: http://plastikuczar.blogspot.com/2014/12/happy-birthday-barbie-1982.html ) A skoro lalka sprzedawała się tak dobrze, to być może już wcześniej zadecydowano o zwiększeniu nakładu, przy czym, czy to ze względów marketingowych, czy też przez ograniczenia w technologii produkcji, podjęto decyzję o zmianie w makijażu. Zakładając, że tak właśnie było, zastanawiam się, która z nich to ta starsza, pierwsza, prototypowa? :)